Zespół Skunk Anansie od początku odznaczał się bezkompromisowym charakterem i nigdy się nie zmienił. Można to dostrzec w ich muzyce, która zawiera subtelne przejścia pomiędzy momentami delikatności a elementami naładowanymi politycznie i nagą emocjonalnością. Można to także odnaleźć w samej istocie zespołu, czyli mieszance wpływów, kultur i osobowości, które udało im się tak skutecznie połączyć. Gdy zespół wyłonił się z obskurnego, londyńskiego zaplecza, elektryzując wszystkich, którzy mieli okazje ich posłuchać i zapewniając odświeżający zastrzyk adrenaliny dekadenckiej scenie muzycznej, członkowie Skunk Anansie brzmieli i wyglądali jak nikt inny do tej pory.
„Nikt w naszej okolicy nie widział wcześniej czegoś takiego jak my”, mówi piosenkarka Skin, która założyła zespołu wraz z basistą Cass i gitarzystą Ace. „Byliśmy jak trzęsienie ziemi”. „Londyn w latach 90. był mieszaniną różnych ludzi”, dodaje gitarzysta Ace, „jednakże zespoły tak nie wyglądały – zawsze było to czterech kolesi z identycznymi fryzurami. Byliśmy grupą prawdziwych ludzi i właśnie dlatego byliśmy radykalni”. Choć od tego czasu minęło już prawie 25 lat, inne zespoły nadal starają się nadrobić te zaległości. Nikt wcześniej ani później nie wywarł takiego wpływu kulturowego i emocjonalnego, co pomogło Skunk Anansie odnieść ogromny sukces. Największą miarą tego, co osiągnęli, jest fakt, iż nikomu innemu nie udało się pójść w ich ślady.
Dwadzieścia pięć lat po tym, jak wyłonili się z impetem z zaplecza Londynu, międzynarodowa sława Skunk Anansie wciąż nie gaśnie. Przy okazji rocznicy ich działalności największe media w Wielkiej Brytanii mocno akcentują znaczenie zespołu w dzisiejszej kulturze. Takie programy jak Channel 4 News, Newsnight, The One Show, Radio 2 oraz krajowe gazety okrzyknęły Skunk Anansie kultowym filarem Britrocka, a prasa muzyczna i modowa, w tym Kerrang, NME, Classic Rock, Dazed & Confused, Phoenix Magazine, Diva Magazine i wiele innych, wyraziły swoje ogromne uznanie dla tego zespołu.
Niewiele zespołów potrafi tak zawładnąć sceną, jak Skunk Anansie. Ich porywające występy na żywo to huragan energii, dźwięku i osobowości, a jednocześnie wezwanie do stania się częścią czegoś znacznie większego, czemu nie można się oprzeć.